Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych
Nasz szkolny program tego dnia był bardzo bogaty, m.in:
- słuchaliśmy prelekcji, oglądaliśmy filmy dotyczące Niezłomnych,
- przeszliśmy Szlakiem Miejsc Kaźni ŻW na Pradze Północ,
- składaliśmy wiązankę pod Pomnikiem Więźniów Obozu NKWD w Rembertowie (stąd był zabrany gen. August Fieldorf "Nil" na Syberię). Niezła dawka historii a przede wszystkim hołd złożony tym, którzy oddali wszystko co mieli za Ojczyznę.
Przytoczmy tu słowa płk Łukasza Cieplińskiego, zabitego strzałem w tył głowy 1 marca:
"Wierzę, że ofiara moja nie pójdzie na marne (...) Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona."
Ważną dla nas sprawą było także zobaczenie Tomka Niedbalskiego (kl. 2 a) jako rekonstruktora, którym jest już od lat (mimo młodego wieku - no, ale jak ma się taką rodzinę!). Tomek jest na zdj. 1, stoi w środku (najwyższy wzrostem).
Cześć i chwała Bohaterom